Wizualizacje NMT przy pomocy RVT oraz parę słów o innych programach

Istnieje wiele narzędzi do wizualizacji numerycznego modelu terenu (NMT) ale Relief Visualization Toolbox (RVT) jest zdecydowanie najprostszym i najszybszym z nich, zatem dlaczego właśnie od niego nie zacząć?

Osobiście nie mam ulubionego programu do tworzenia wizualizacji NMT, każdy ma swoje plusy i minusy. Przykładowo Lidar Visualization Toolbox jest dość powolny a do tego wymaga plików w formacie BIL i to o specyficznym headerze – można to obejść stosując prostego programu tego samego autora ASCIIGrid2XYZ , który w szybki sposób dokona odpowiedniej konwersji, ale i to nie załatwi wszystkich naszych problemów. Musimy np. pamiętać o tym aby na końcu zapisywanego pliku ZAWSZE dodawać rozszerzenie .bil LiVT sam tego nie zrobi i potem ucina nazwy headera. Plusem tego program jest jego prostota oraz algorytmy, które w przystępny sposób są dostępne jedynie przy jego pomocy takiej jak LRM czy MSII.

więcej na temat tego projektu dowiecie się z tego blogu

Kolejny program, z którego korzystam jest Saga GIS (SG). Ten program również wymaga odpowiedniej konwersji plików, tym razem do formatu .sgrd (saga grid). Jednak SG jest kombajnem samym w sobie, a narzędzie do wizualizacji NMT zaledwie jej niewielką cząstką dlatego część osób zaczyna i kończy pracę z NMT na Sadze. W przypadku danych LAS istnieje nawet możliwość reklasyfikacji chmury punktów, jednak z mojego doświadczenia odradzam tą opcję ponieważ nie sprawdza się najlepiej – więcej na ten temat można poczytać tutaj

Dużym plusem SG jest jednak możliwość łatwiej automatyzacji oraz sporego wachlarza przydatnych algorytmów takich jak np. TPI, SVF etc. Dodatkowo wyniki bardzo ładnie się “sklejają”.

A teraz do sedna…

Załóżmy że mamy NMT w formacie asc kupione w CODGiKu, które jest pochodną lotniczego skanowania laserowego. Owo NMT jest w układzie PUWG 1992.

Pobieramy RVT (obecnie aktualna wersja to 1.3) bardzo prosta instrukcja jest dostępna tutaj

Otwieramy program i wybieramy opcję Add File(s) i w zasadzie tyle, ponieważ po dodaniu odpowiednich plików oraz zaznaczeniu wybranych wizualizacji klikamy jedynie opcję START i reszta dzieje się sama.

Kiedyś program za każdym razem się wywalał przy PCA of hillshade, więc na początek z tej wizualizacji bym nie korzystał.

Generalnie polecam: Analitycal hillshading, Hillshading from multiple directions, Sky-View Factor, Openness oraz Local Dominance

Program pracuje na Tiffach, ale sam automatycznie dokona wymaganej konwersji.

Pliki wynikowe, jeśli inaczej nie zdefiniujemy zapiszą się w tym samym folderze

Dużym plusem tego programu jest to, że pliki wynikowe mają od razu odpowiednie nazwy oraz zapisywane są w Tiffie, który można odczytać w bardzo dużej ilości programów.

Istnieją jeszcze 2 zakładki

Converter – nazwa mówi sama za siebie – dokonuje konwersji do Tiff

oraz

Mosaic – łączy wiele plików w jeden duży, efekt nie jest rewelacyjny, bo na miejscu łączenia pozostaje ślad pod postacią czarnej krechy, relikt wcześniejszej granicy, ale na początek dobre i to.

 

więcej na temat samych wizualizacji należy poczytać tutaj